W Tygodniku Powszechnym z dn. 19.04.2010 ukazał się artykuł Marcina Wicha pt. "Grzbiet w zagrożeniu". Polecam lekturę i -- co za tym idzie -- refleksję o materialnym wymiarze bytu książkowego w epoce ibuków, kindli, ajpodów i innych śmodów... Co projektanci okładek sądzą o czytniku Kindle? Amatorski filmik "Kill the Kindle", wspomniany w artykule, można obejrzeć tutaj. Natomiast o książkę drukowaną to ja się nie obawiam, przeżyje bez tej całej technologii i będzie przez następne stulecia mieć się dobrze, nawet jeśli dla niektórych odbiorców będzie funkcjonować jedynie w postaci gadżetu. Dlaczego? Dlatego, że cały czas znajdują się rzesze ludzi gotowych do obrony "zagrożonego grzbietu", choćby zespół księgarni Green Apple Books z San Francisco (strona domowa, blog, kanał na youtube) specjalizującej się w sprzedaży i kupnie książek używanych. Warto obejrzejrzeć ich komentarz do pojedynku kindla z książką drukowaną. Może czasami naciągane, ale zawsze aktualne i humorystyczne. Warto!
Komentarze