Uroczysta inauguracja roku akademickiego pod patronatem Marii Skłodowskiej-Curie to nie tylko uroczysty występ chóru natolińskiego, czy wizyta szefa Komisji Europejskiej lub wykład Rektora o dwukrotnej laureatce nagrody Nobla, ale także chwila refleksji nad losem i dokonaniami jednostek wobec Historii i Nauki.
Z powodu dość napiętego harmonogramu wizyty, głównego gościa nie udało się (pomimo śmiałych pomysłów i błyskotliwych planów porwania szefa Komisji do czytelni na parterze oraz Działu Czasopism na pięterku) wkomponować fotograficznie w istniejące kadry biblioteczne, zatem ku uciesze nas wszystkich -- i własnej -- zamieszczam zdjęcie zrobione własnoręcznie na schodach Pałacu Natolińskiego.
A satysfakcją napawa fakt, że Pan Rektor, w znakomitej większości, podczas prezentacji patronki rocznika odwoływał się do książek z naszej Biblioteki wypożycznych. I oby tak dalej. Racja bytu i racja stanu zarazem.
Z powodu dość napiętego harmonogramu wizyty, głównego gościa nie udało się (pomimo śmiałych pomysłów i błyskotliwych planów porwania szefa Komisji do czytelni na parterze oraz Działu Czasopism na pięterku) wkomponować fotograficznie w istniejące kadry biblioteczne, zatem ku uciesze nas wszystkich -- i własnej -- zamieszczam zdjęcie zrobione własnoręcznie na schodach Pałacu Natolińskiego.
A satysfakcją napawa fakt, że Pan Rektor, w znakomitej większości, podczas prezentacji patronki rocznika odwoływał się do książek z naszej Biblioteki wypożycznych. I oby tak dalej. Racja bytu i racja stanu zarazem.
Jose Manuel Barroso w Natolinie
Komentarze