Dzień dla ProQuestu w Łodzi

W dniu dzisiejszym, w Bibliotece Głównej Politechniki Łódzkiej, miała miejsce konferencja pt. "Dzień dla ProQuestu: Nowa platforma, nowe rozwiązania, szerokie zastosowania".

W pierwszej części Pan Krzysztof Murawski, przedstawiciel koncernu Proquest, zaprezentował dostępne bazy danych uwzględniając nie tylko bazy abstraktowe i pełnotekstowe, ale również produkty pełnoobrazowe, w tym i archiwa czasopism brytyjskich z ostatnich 200 lat. Ciekawym elementem prezentacji była informacja, że niebawem wszystkie bazy danych koncernu będą dostępne na jednej, wspólnej i zintegrowanej platformie wyszukiwawczej. Do chwili obecnej bowiem koncern utrzymuje trzy różne systemy i interfejsy: pozyskany od przejętego kilka lat temu wydawnictwa Chadwyck Healey, system CSA i własny. Prace nad integracją istniejących trzech platform dobiegają końca i dostępna jest już wersja beta nowego oprogramowania. Wprowadzony będzie również szeroki wachlarz nowych funkcjonalności, takich jak personalizacja dostępu do poszczególnych baz, możliwość zapisywania wyników wyszukiwań oraz odpowiadającyh im obiektów w różnych formatach, autouzupełnianie najczęściej powtarzających się zapytań, autokorekta słów kluczowych, filtrowanie wyników na podstawie różnych kryteriów (np. format danych lub zasięg chronologiczny) oraz pełna integracja nowego środowiska z systemem RefWorks.

W drugiej części spotkania Pan Klaus Wolf przedstawił szczegółowo rozwój pakietu RefWorks, który w swojej pierwotnej wersji miał służyć do gromadzenia danych bibliograficznych przydatnych w pracy naukowej. Na trzeci kwartał tego roku zaplanowano uruchomienie dostępu do pakietu RefWorks 2.0, w skład którego wchodzi nadal moduł gromadzenia danych bibliograficznych, natomiast pełna integracja z zapowiadaną nową, wspólną platformą baz ProQuest będzie znacznie ułatwiała użytkownikowi pracę z dokumentami w środowisku elektronicznym. Ponadto, RefWorks 2.0 będzie zintegrowany z trzema dodatkowymi bazami danych: Scholar Universe (baza ponad 2.5 mln pracowników naukowych z 2210 uczelni wyższych z 75 państw wraz z informacjami o obecnie prowadzonych badaniach), Funding Opportunities (codziennie aktualizowana baza grantów i funduszy dostępnych na badania naukowe obejmująca ponad 25 tys. ofert) oraz Papers Invited (około 12 tys. zaproszeń do uczestnictwa w konferencjach naukowych różnego typu, tzw. call for papers). Aby się w tym gąszczu informacji nie pogubić, firma oferuje jeszcze jeden produkt, a mianowicie pakiet RefAware będący swoistym integratorem zasobów, pozwalającym na szczegółowe określenie profilu zainteresowań użytkownika i informowanie go o nowościach pojawiających się w elektronicznych systemach informacyjnych. RefAware pozwala na monitorowanie w czasie rzeczywistym ponad 9 tys. różnorakich źródeł informacji: artykułów ukazujących się w czasopismach naukowych (w tym źródeł Open Access), zasobów różnych baz danych, witryn internetowych, blogów, prasy codziennej ukazującej się w formie elektronicznej. RefAware w pełni współpracuje z systemem RefWorks.

W trzeciej części omówione zostały projekty dotyczące rozwoju polskich konsorcjów bibliotek naukowych korzystających z baz ProQuest, a Pani Oriana Filipionek podjęła kwestie dotyczące szkoleń i nowego panelu administracyjnego platformy dostępowej.

W sumie spotkanie owocne, była to szansa na zapoznanie się z nowymi rozwiązaniami w kwestii dostępu do zasobów elektronicznych firmy. Cieszy również decyzja koncernu o wprowadzeniu specjalnego, niższego cennika na swoje usługi dla państw z naszego regionu. Jest jednak jeszcze jedna sprawa, którą należałoby przedyskutować, ponieważ ProQuest, jeśli chodzi o opłaty za korzystanie ze swoich usług i baz danych, na równi traktuje uczelnie mające stu, jak i 5 tys. studentów - najniższy próg cenowy dotyczy licencji w przedziale właśnie do 5 tys. użytkowników. Ja rozumiem, że ProQuest udostępnia swe zasoby po rzeczywiścei rozsądnej cenie, ale przy tej samej skali opłat licencyjnych jak dla 5 tys. użytkowników koszt jednostkowy dla studenta w Natolinie jest pięćdziesięciokrotnie wyższy... niestety.

Komentarze